Krótkie spotkanie w piątkowe popołudnie zdominowały modele elektryczne, głównie za sprawą Maciolusa, który specjalizuje się w najnowszych rozwiązaniach w zakresie napędu elektrycznego. Oryginalne modele Maciolusa jak zawsze wzbudziły duże zainteresowanie, tym bardziej że ich konstruktor i właściciel znany jest z wyjątkowo bezkompromisowego (żeby nie powiedziec brutalnego) traktowania swoich samochodów. Tym razem mocno pokiereszował mocowanie dyferencjału w swoim bezszczotkowym Lightningu Stadium.
Modele spalinowe skromnie reprezentował Jammin CRT.5 należący do Jarka.